Jestem więc nowy w kwestii auto/start-stop. Miałem to w kilku wypożyczonych samochodach i muszę powiedzieć, że nie jestem fanem. Nigdy się do tego nie przyzwyczaiłem i uważam to za irytujące. Myślę, że oszczędność paliwa jest znikoma. Uważam, że zużycie spowodowane przez system start/stop nie równoważy oszczędności paliwa. Zwłaszcza w silniku z turbodoładowaniem. Bardzo lubię schłodzić silnik na biegu jałowym, zanim go wyłączę, aby turbosprężarka mogła się trochę schłodzić, żeby nie "koksować" oleju w gorącej turbosprężarce. Poza tym mieliśmy w przeszłości kilka starszych samochodów i wierzę, że moja żona ma trochę PTSD po starych samochodach, które gasły i ma wspomnienia. Teraz wiem, że można po prostu nacisnąć przełącznik, aby go nadpisać, i tak robię, ale czasami zapominam i nadal uważam to za irytujące.
Moje pytanie brzmi: czy ktoś używa obejścia? Jeśli tak, to jakiego rodzaju? A może używałeś go kiedyś w innym samochodzie? Zrobiłem szybkie wyszukiwanie i wydaje się, że ceny wahają się od około 100,00 $ za znaną markę aftermarketową do około 10,00 $ za wariant Temu. Jakieś przemyślenia?
Moje pytanie brzmi: czy ktoś używa obejścia? Jeśli tak, to jakiego rodzaju? A może używałeś go kiedyś w innym samochodzie? Zrobiłem szybkie wyszukiwanie i wydaje się, że ceny wahają się od około 100,00 $ za znaną markę aftermarketową do około 10,00 $ za wariant Temu. Jakieś przemyślenia?